UCIEKAJ JEŚLI CI ŻYCIE MIŁE -
(cała prawda o grach komputerowych)

Dorian.png

ROZDZIAŁ 1 - Wstęp

Pierwsza gra komputerowa powstała w 1961 roku stworzone przez Steve’a Russel’a Spacewar. Po upływie pewnego czasu powstało ich więcej i dziś są w powszechnym użytku. Statystyki podają że na gry komputerowa Polska wydaje 619 mln dolarów, czyli aż 2,32 mld złotych.

Za chwilę opowiem wam moją historię i przekonacie się że najlepiej trzymać się od nich z dala.
Ktoś wypowiedział kiedyś bardzo mądre słowa ,,Jeśli ktoś chce umrzeć z powodu nałogu bez udziału nikotyny, alkoholu i narkotyków wchodzi w gry komputerowe“.
To nie są moje słowa ani żaden slang tylko prawda którą przeżyłem….

ROZDZIAŁ 2 - Moja historia

Mam na imię Dorian urodziłem się 31 maja 2012 roku. W wieku 5-6 lat zobaczyłem pierwszą grę z którą się zetknąłem. Była to gra edukacyjna więc nie zacząłem od czegoś strasznego. Ale Uwaga ! Nikt nie okrada banku od razu najpierw kradnie długopis, jabłko, kilka złotych, aż kończy na banku.
Tak było i ze mną przez pierwszy okres grałem w gry edukacyjne, potem w piłkę nożną też wirtualnie.
Mógłbym wymieniać po kolei to były niewinne początki ale….
Kiedy przyjechałem z rodzicami z zagranicy zobaczyłem a raczej usłyszałem o grze która była wtedy bardzo sławna i wielu w nią grało. Ich opowiadanie było tak barwne i upiększone że gdy ją zobaczyłem w okresie pierwszej klasy w szkole, że po powrocie do domu pobrałem ją jak najszybciej na telefon i uzależniłem się.
Wydarzyły się wtedy dwie rzeczy:
- Moje zachowanie się pogorszyło
- Nie chciałem powiedzieć o tej grze rodzicom

Powiem wam jedną rzecz gdy nie chcesz powiedzieć o czymś rodzicom to znaczy że to jest coś złego. Więc jeśli nie chciałem powiedzieć o tym rodzicom to coś w tej grze musiało być. Właśnie tak. W tej grze budowałem, kopałem złoto i diamenty, zdobywałem surowce, byłem farmerem i zakładałem wioski. Ale gra przestała być taka niewinna, gdy w grze była noc zabijałem potwory które też chciały mnie zabić. Jak mówiłem byłem uzależniony i grałem kiedy się dało. Źle się po tym czułem ale udawałem że wszystko jest dobrze. Aż w kwietniu 2022 w pewien czwartek przyszedłem do szkoły i wydarzyło się coś strasznego ….

Przyszedłem do szkoły byłem wtedy w trzeciej klasie i nadchodziły zajęcia komputerowe zamiast uczyć się informatyki na tych tabletach po prostu graliśmy sobie. Wtedy to zobaczyłem grę z powodu której spadłem na samo dno. Zagrałem wtedy w grę horror, w której wydostawałem się z domu a podczas gry goniła mnie straszna postać więc musiałem się chować. Kiedy ta postać mnie znalazła byłem uderzany kijem bejsbolowym w głowę i bryzgałem krwią. Gdy ją otworzyłem ostatnia część mnie zniknęła, a ostatnia część mego serca zamieniła się w kamień. Nikomu o tym nie mówiłem znowu byłem hipokrytą ale tym razem prawie wcale nie okazywałem miłości, radości, szczęścia, wdzięczności. Byłem pusty. Co czwartek grałem i się mocno uzależniłem ledwie przeżywałem tydzień bez ponownego grania.

Duchowo umierałem, moje życie wyglądało jak ogromna gonitwa cały czas czułem jakby coś mnie ścigało. Wyobraźcie sobie życie w którym cały czas czujesz smutek, ból serca, złość, pustkę. Gdy tylko chodziłem po ciemku bałem się że ta postać zaraz wyskoczy i zabije mnie. Co noc miałem koszmary niektóre były nie do zniesienia. Budziłem się po nich z płaczem, lub zimnym potem, strachem. Czytanie Biblii i modlitwa nic nie dawały, udawałem że jestem czysty przed Bogiem ale Go nie można oszukać. Było ze mną coraz gorzej moje oceny z zachowania pogorszyły się ponadto dręczyło mnie sumienie. Przecież to tylko gra! Uspokajałem się. Ale Bóg mnie nie zostawił, nie zostawił! On się ode mnie nie odwrócił. Cały czas trwała walka o mą duszę. Musiałem o tym wspomnieć bo bez wzmianki o kimś kto uratował me życie to świadectwo nie miałoby sensu. Ale nadszedł dzień gdy Boża moc odniosła tryumf. Posłuchajcie:

ROZDZIAŁ 3 - Wyzwolenie

Jak już mówiłem Boża moc zwyciężyła On nie mógł przegrać. On jest święty i sprawiedliwy, ale jest też miłosierny nadal kochał swego marnotrawnego syna. Po okresie dwóch miesięcy grania i obłudy, wydarzył się cud. Moja mama widziała że coś jest nie tak i pewnego dnia po prostu rozmawialiśmy nawet nie na temat. Coś szepnęło jej do ucha by zapytać o moją informatykę. Zapytała mnie i powiedziałem prawdę.
Kto inny mógł jej to powiedzieć?
Kto mógł w tym interweniować?

Wiem i wierzę w to, że Pan Bóg nigdy się nie spóźnia.

Po tych wydarzeniach wypowiedziałem modlitwę pokutną i sprawa wyglądała na zamkniętą. Ale nie na tym się skończyło, moce ciemności które przeszły do mnie przez gry zniewoliły mnie i nadal trzymały. Więc znowu zaczęły się ze mną problemy kłamałem, byłem niegrzeczny w domu i szkole. Moja mama widziała to i modliła się aby Pan jej pokazał co jest nie tak. Pokazał jej moją grę modliliśmy się całą rodziną i wołałem: Panie Jezu ! Popełniłem błąd i zasługuję na karę! Panie ocal mnie!
Dnia 26 listopada 2022 roku moje kajdany opadły. Po modlitwie wieczornej poszedłem do swojego pokoju i poczułem nieopisaną miłość w sercu i łzy napłynęły mi do oczu. Pan też pokazał mi wiele rzeczy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi, Pan też napełnił moje serce radością i pokojem oraz chęcią do pomocy innym. Potem czytałem artykuły o dzieciach które z powodu gier komputerowych popełniły samobójstwo, okaleczały się lub wylądowały w szpitalach psychiatrycznych. Więc wiadomo już skąd wszelka buntowniczość i nieposłuszeństwo wśród dzieci, przez właśnie gry komputerowe!

Dlatego proszę:
Nie grajcie w gry komputerowe!
A jeśli też jesteś w niewoli tak jak ja byłem posłuchaj:

Pan Jezus kocha cię i czeka aż oddasz mu swoje życie, wyznasz mu swe grzechy i porzucisz co cię wiąże. Czytaj Biblię i przestrzegaj jej jest w niej wszystko czego potrzebujesz jest jak mapa do nieba.

NIECH CIĘ PAN BÓG BŁOGOSŁAWI!
CZY TY TEŻ MU ZAUFASZ I ODDASZ SWE ŻYCIE CHRYSTUSOWI ?.....